KRĘGI ADHD
Po latach walki z ADHD wiem, że rozbrykane ADHD to rollercoaster dnia codziennego. Wypruwanie sobie flaków, żeby ogarnąć, maskowanie wtop i niesamowicie dużo stresu.
Ciekawe w ADHD jest to, że są takie rzeczy, które dla wielu osób z ADHD są zajebiście łatwe:
A ciemniejsza strona życia z ADHD to to, że czasem banalnie proste rzeczy, jak odłożenie kluczy na miejsce, bywają wyzwaniem niczym wyprawa na Mount Everest. Co dla neurotypowych osób jest często nie do wyobrażenia.
Przez większość mojego życia totalnie nie rozumiałam, dlaczego niektóre rzeczy w codziennym funkcjonowaniu są dla mnie takim wyzwaniem. Z różnym skutkiem próbowałam to przyćmić moimi mocnymi stronami. I przez wiele lat toczyłam ze sobą nieustanną walkę…
Diagnoza, którą dostałam koło trzydziestki ( choć była punktem zwrotnym) nie sprawiła, że trudności zniknęły. Ale uświadomiła mi coś ważnego: skoro mam ADHD-owy układ nerwowy, to mogę wykreować sobie odpowiednie środowisko, nawyki i procedury.
I krok po kroku zamienić walkę na oswojone ADHD, a chaos na porządek w moim codziennym życiu.
A ponieważ nas, dorosłych z ADHD, jest całkiem sporo na tym świecie - a pewnych rzeczy łatwiej uczyć się w grupie niż samemu - to tak powstał pomysł na:
To spotkanie w bezpiecznej, wspierającej atmosferze, gdzie dzielimy się słowem, ciszą i obecnością. To przestrzeń, gdzie nie padają dobre rady, ale często pojawiają się ważne odpowiedzi.
Dla dorosłych, którzy:
Będziesz mieć okazję do:
Prawdopodobnie wyjdziesz z większym spokojem, zrozumieniem siebie i poczuciem, że nie jesteś w tym sam/a.
P.S.
To nie jest terapia, ani warsztat - to spotkanie adhd-owych serc i historii :).
Nie musisz - jeśli nie chcesz.
Ideą kręgów jest uważne słuchanie innych oraz dzielenie się tym, co żywe, ważne i istotne w kontekście tematu spotkania. Mówimy o sobie, swoich uczuciach i doświadczeniach. Z szacunkiem odnosimy się zarówno do słów, jak i do ciszy.
Mówimy po kolei - głos krąży razem z tzw. przedmiotem mówienia. Gdy przychodzi Twoja kolej, masz czas, by zostać wysłuchany/a. Ale jeśli nie czujesz potrzeby mówienia, to też jest w porządku. Po prostu przekazujesz kolejkę dalej.
Krąg ADHD to przestrzeń wzajemnego wsparcia, akceptacji i dzielenia się, ale na własnych warunkach. Samo bycie może być niezwykle wartościowe: daje poczucie wspólnoty, zrozumienia i inspiracji.
Jeśli wolisz milczeć - to jest całkowicie ok.
Nie trzeba się specjalnie przygotowywać - po prostu bądź sobą. W tym kręgu nie musimy udawać, że ogarniamy :).
Przybądź kilka minut wcześniej - zaczynamy punktualnie. Daj sobie czas po kręgu, nie planuj niczego „na styk”. Możesz zabrać notatnik na wglądy, fidget toy czy przekąskę, którą lubisz. Pamiętaj o nawodnieniu.
Nie musisz mieć diagnozy.
Jeśli nie masz jeszcze papierka, ale czujesz:
I doświadczasz frustracji z powodu chaosu w życiu codziennym oraz szukasz porządku w tym obszarze, to wiedz, że bez względu na to, na jakim jesteś etapie - jesteś mile widziana/y.
Nie trzeba niczego udowadniać.
Nie musisz ogarniać, ani się wykazywać. Wystarczy, że jesteś.
Nie trzeba mówić, jeśli się nie chce.
Milczenie też jest głosem. Czasem najbardziej transformujące chwile dzieją się właśnie wtedy, kiedy słuchasz.
Nie trzeba się zgadzać z innymi.
Różnice zdań są w porządku, a autentyczność jest cenniejsza niż zgodność.
Nie trzeba się zwierzać z najgłębszych ran.
Możesz powiedzieć dużo, mało albo nic - Twoje granice są święte.
Nie trzeba „pomagać” innym.
Słuchanie z obecnością to potężniejszy dar niż niejedna rada. Krąg nie jest miejscem naprawiania, tylko bycia razem.
Nie trzeba wyglądać jakoś specjalnie.
Możesz przyjść w dresie, w stroju pingwina albo z cebula na głowie. W kręgu nie obowiązuje dress code.
Nie trzeba siedzieć w jednej pozycji.
Możesz się rozlać niczym ameba, bujać na krześle albo wziąć ze sobą fidget toy.
Bo w kręgu ADHD możesz po prostu być. I to naprawdę wystarczy :).
Informację o najbliższym kręgach zamieszczam w moim newsletterze.